czwartek, 13 marca 2014

Nasza pani od matematyki zdążyła już sprawdzić nasze testy, i dostałam 4. Nawet się z tego cieszę (a może nie powinnam?). Mam też 4- (to już gorzej...) z polskiego z wypracowana (nasza wspaniała pani wymyśliła sobie, że będziemy dwa razy w tygodniu pisać w klasie 15-minutowe wypracowania na sto słów)..Jutro gdzieś-tam wychodzimy z klasą i mamy tylko dwie pierwsze lekcje - angielski i wf. Angielskiego nigdy się nie uczę, a zadanie domowe zrobię na lekcji (lub przed nią), a wf to chyba wiadomo.

Na przerwach kopałam się z chłopakami... Kolega wylał na spodnie mleko.. i od razu lecą skojarzenia. Potem nalał do odkręconej butelki po Kubusiu mleko i postawił na środku korytarza, a ja po wypiciu mojej wody nałożyłam na czubek nakrętkę, ktoś pomyślał, że to zakręcone jest, no i się troszkę rozlało.




Nie mam kompletnie o czym pisać. W czwartki zawsze chodzę do szkoły, ale miałam rano się pouczyć, więc ustawiłam budzik na siódmą. Zadzwonił alarm, wyłączam go z pewnością, że zaraz wstanę. A tu niespodzianka - Ania sobie zasnęła. Potem nikt mnie nie potrafił obudzić, ale na szczęście się nie spóźniłam, a pani nie pytała.
Nuta na dziś:



środa, 12 marca 2014

Nie-nauka? Opłaca się? Może jednak nie ;)

Ostatnio miałam naprawdę sporo nauki, więc pisanie postów nie było na miejscu :) Nadal się uczę i wciąż nie mam czasu, ale razem jakoś damy radę! ;) Ostatnio rozwaliłam sobie Facebooka na telefonie.. ach to życie :D

Na szczęście, została mi już nauka tylko dzisiaj. W piątek wychodzimy gdzieś z klasą (no właśnie, gdzie?), a oznacza to zero nauki w czwartek. No dobrze, może trochę rano będę się uczyć, ale to nie to samo :)

Dzisiaj Rano wstaję i myślę: "O kurczę! Dzisiaj sprawdzian z matmy". Oczywiście ani trochę się nie pouczyłam, ale miałam go napisać razem z p r z y j a c i ó ł k ą (której jutro nie będzie w szkole :c). Ona jest bardzo dobra z matmy, nawet mówiła, że się uczyła na ten sprawdzian. A tam co? A tam lipa. Zadania zajęły nam dwa razy więcej czasu niż zazwyczaj.
Miałam ogromne szczęście. Zrobiłam błąd w zadaniu (to nie to szczęście :D). Niby drobny, ale połowa punktów byłaby odjęta - napisałam liczbę na plusie zamiast na minusie. Ja tu sobie sprawdzian sprawdzam, pani krzyczy "oddajemy", patrzę - błąd, więc szybko go poprawiłam.
Plus, dostałam dzisiaj 5 z kartkówki z religii. Myślałam, że dostanę maksymalnie 3, a tu niespodzianka :) wszystko dzięki p r z y j a c i ó ł c e.

Wymieniłam powyżej dwie "p r z y j a c i ó ł ki", Macie tutaj blogi tej drugiej:  w nas nadzieja  (jestem tam tłumaczem) oraz simsowa wikipedia. Naprawdę fajne blogi, proszę tam kliknąć ;)

Nuta na dziś? Sama nie wiem ;) Może to:




sobota, 8 marca 2014

Mamy weekendzik!

Weekend! Tak, wiem, Wy wszyscy już wiecie, że już mamy weekend. Nudzi mi się okrooopnie, mimo że powinnam pisać wypracowanie ;) To też jest nudne, więc niczego by to nie zmieniło..
Okej, ostatnio mam obsesję na AC/DC. No dobra, to było na początku tego tygodnia, teraz zmieniło się na Led Zeppelin. Jestem dość dziwnym człowiekiem (człowiekiem? nie wiem czy można nazwać mnie człowiekiem) i ciągle miewam takie fazy.

Byłam dzisiaj z przyjaciółką (p r z y j a c i ó ł k ą, naprawdę, ja mam przyjaciół!) na rolkach, nażarłyśmy się lodów i chipsów, no i spotkałam bardzo dobrą koleżankę, no i ogólnie było dość fajnie. Potem zeszłam na dół do mojej babci (moja babcia słucha muzyki ROCKOWEJ) i grałam na pianinie Richard Marx - Right here waiting (Where ever you go) oraz (patrz: nuta na dziś) Stairway to Heaven (ta ostatnia to jedna z najfajniejszych piosenek, jakie w życiu słyszłam!).

Nuta na dziś? Zdecydowanie to:


Ania

czwartek, 6 marca 2014

Weekend się zbliża c:

Nareszcie mamy czwartek. Nie minął jeszcze tydzień, a ja już mam serdecznie dosyć chodzenia do szkoły. Tylko dzisiaj trzeba się pouczyć, a jutro już nie. A później znów weekend nauki :( Dlatego piątki to moje ulubione dni tygodnia. Naprawdę je uwielbiam! Na ósmą do szkoły, potem wracam o 15:30, a o 17 wychodzę na hip-hop i wracam około 19:10 Ale nadal je kocham :)
Ania

środa, 5 marca 2014

Hide behind an empty face...

Hej c:
Bardzo mi się ostatnio nudzi, więc postanowiłam założyć tego bloga. Jestem posiadaczką wielu blogów, ale ten ma być wyjątkowy (zawsze tak myślę zakładając nowego bloga, ale tym razem postanowiłam to napisać!) ;) No dobrze, więc pora rozpocząć kolejną przygodę!

Mam na imię Ania i mam 13 lat. Przybywam z nieznanej nikomu planety - Polski :) Nie lubię się uczyć, ale niestety muszę wykonywać tę okropną czynność :c Moje ulubione dni polegają na "siedzeniu" na Facebooku i słuchaniu muzyki ;) Nie ma właściwie niczego więcej, o czym mogłabym na wstępie powiedzieć :c

Ania